Kultowa saga – „Gwiezdne Wojny” doczekała się kolejnego filmu, choć po przejęciu przez Disneya i zeszłorocznym VII epizodzie byłem pełen najgorszych myśli, to film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Twórcy oddali w nim tą dawno zapomnianą atmosferę, którą pamiętam z „Imperium Kontratakuje” czy książek, zwłaszcza z serii „X-wingi”.
Nie obyło się co prawda bez „kalki” - K2-SO to niemal wierna kopia C3-PO, ale to tylko taka moja mała uwaga.
Kino… cóż… nie mogło się obyć bez wizyty w nowo otwartym multipleksie „Cinema 3D”. Wrażenia... mieszane. Wystrój, komfort, klimatyzacja – „The best of the best”.
Ceny biletów w normie, natomiast sam bilet, to typowy „paw” z komputera z QR-kodem, na zwykłej wstążce z kasy fiskalnej, cóż w „starym” kinie był to kartonik z jakąś grafiką z filmu, można to było nawet zachować na pamiątkę, tu… cóż przez pomyłkę o mało nie wyrzuciłem do kosza.
Popcorn i Cola – tu ceny niestety zabijają, za mały zestaw niemal 20 zeta, sory, ale to zakrawa na zdzierstwo, na dodatek pojemnik na ową kukurydzę jest firmowy – z logo kina. I znów w „starym” za niższą cenę miałem duży zestaw i kubełek o tematyce filmu.
Technologia 3D, cóż… nie byłem do końca zadowolony, miałem „przebicia kanałów” - część informacji przeznaczonych dla prawego oka była widoczna i lewym, co prawda sporo bledsza, ale jednak, odwrotnie sytuacja była podobna jednakże na progu widzenia – widoczne tylko przy kontrastowych, ostrych krawędziach. Z dostępnych informacji wiem, że kino pracuje w standardach Dolby 3D, oraz DepthQ. Okulary które trzeba zakupić to jakaś tania Chińszczyzna, kompletne no-name, z filtrami polaryzacyjnymi, co wskazywało by na technikę DepthQ. Okulary Dolby 3D są dużo droższe i raczej nawet w tym nowym multipleksie nie będą do kupienia. „Stare” kino pracowało tylko w Dolby 3D, okulary dostawało się przed seansem i po trzeba było je zwrócić, ale za to efekt był duuuuuużo lepszy.
Dolby Atmos – to trzeba poczuć na własnej skórze, po prostu powala. Za sam ten dźwięk jestem skłonny wybaczyć niedociągnięcia obrazu 3D.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Do "Januszy biznesu". Wszelkie komentarze noszące znamiona reklamy (link do strony firmowej, nazwa użytkownika będąca nazwą bądź adresem firmy itp.) będą niezwłocznie usuwane.
Bardzo mi przykro. Prośba nie poskutkowała. Wyłączam komentarze. Ewentualne pretensje kierować do "Januszy biznesu".
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.