Translate

28 kwi 2016

Rysunek techniczny a prawa Murphy'ego

 Dziś z innej beczki i trochę na luzie.
 W codziennej praktyce przyzwyczaiłem już się do tego, że projektanci wykonują dokumentację stosując dość niezrozumiałe reguły rysunkowe lub, co bliższe prawdy, nie stosując ich wcale.
 Oczywiście zawsze jest wymówka, że to wina komputera/oprogramowania, ale jak powiadają, komputer jest tylko tak głupi jak osoba go obsługująca (bez urazy chłopaki, zdaję sobie sprawę, że z powodu napiętych terminów, po prostu nie ma czasu na zabawy w optymalizację). Cóż... czym się to objawia? Najczęstszym grzechem jest:
a) baz jest zawsze przynajmniej o jedną więcej niż wszystkich krawędzi w detalu
b) ciągi wymiarowe są zawsze prowadzone odwrotnie niż wymaga tego technologia wykonania
(stąd też się wziął tytuł wpisu - jedno z praw Murphy'ego: sprzyjające okoliczności są zawsze na innej drodze).
 W związku z tym konieczne okazało się znalezienie sposobów na obejście opisanych niedogodności, choć i tak zawsze zaczyna się od sprawdzenia czy detal na rysunku odpowiada temu z CAD-a. Tego samego CAD-a wykorzystuje się również do odnalezienia, zaginionych w ferworze walki, wymiarów.
 Co do baz, to w zasadzie są trzy metody na poradzenie sobie z tym bałaganem, z czego sam Heidenhain oferuje dwie.
 Pierwsza metoda, nie wspierana przez sterowanie, to metoda dla masochistów, choć najczęściej stosowana, czyli przeliczanie wszystkiego na piechotę.
 Druga metoda to utworzenie potrzebnej ilości baz poprzez zdefiniowanie ich w tabeli preset. Robi się to dość wygodnie ustawiając maszynę na pozycji głównej bazy, a następnie zapisanie współrzędnych do pozostałych baz przez przejęcie wartości (symbol czterech strzałek wskazujących jeden punkt). Następnie używając przycisku SKORYGOWAĆ PRESET ustalamy przesunięcie względem głównej bazy. Potem w programie należy użyć cyklu 247 USTALIĆ PUNKT BAZOWY i wskazać odpowiedni numer bazy.
 Metoda trzecia wykorzystuje cykl 7 PUNKT ZEROWY, w cyklu tym określamy na bieżąco wartości przesunięć, co więcej, można stosując Q-parametry tworzyć matrycę powtarzających się elementów, np. powtarzający się układ otworów, lub kieszeni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do "Januszy biznesu". Wszelkie komentarze noszące znamiona reklamy (link do strony firmowej, nazwa użytkownika będąca nazwą bądź adresem firmy itp.) będą niezwłocznie usuwane.