Translate

8 maj 2016

Houston, we have a problem...

Cóż... ostatnio całą seria "nieszczęść"...

- Laptop jakiś czas temu wyzionął ostatecznie ducha
- Stary reanimowany 14-letni "blaszak" ledwo ciągnie... cóż... 14 lat dla komputera, to niemal wieczność... ostatni system spod znaku spaczonej kwatery okiennej jaki tu w miarę płynnie chodził, odszedł w zapomnienie już jakiś czas temu... co prawda "pingwinie" okienka działają płynnie, ale i technologia internetowa przez ten czas poszła do przodu, więc przeglądarka wyciąga z procka siódme poty.
- Udało mi się zainstalować iTNC 530 pod Wine, ale... no właśnie... tylko zainstalować... kto widział ostatnio komunikat "out of memory"?... bo ja wczoraj... ledwo udało mi się ten proces skillować.
- Jakieś cholerstwo mi się przyplątało i wylądowałem na "L4". O mało się nie udusiłem... czułem się jakbym przebiegł 3 tysiące w OP1... jedno jest pewne... jeśli się kiedyś dowiem, że mam nowotwór płuc, to czym prędzej poszukam sobie odpowiednio wysokiego budynku :P
- Na deser praca... cóż, znów prawa Murphy'ego się sprawdzają - "ilość poprawek jest odwrotnie proporcjonalna do czasu pozostałego do zakończenia projektu".
Chłopaki! Powodzenia! Ja się inhaluję :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do "Januszy biznesu". Wszelkie komentarze noszące znamiona reklamy (link do strony firmowej, nazwa użytkownika będąca nazwą bądź adresem firmy itp.) będą niezwłocznie usuwane.